Listopadowe warczenie

Termin tego wyjazdu już minął.


Poniżej archiwalne wpisy.

Proponowana trasa

W zależności od pogody, ale póki śniegu nie ma, raczej coś dalszego niż lasek.

Opis

Coby nowy lider za łatwo nie miał - zwołam wycieczkę;) A tak poważnie, to trzeba spróbować jeszcze wykorzystać złotą polską jesień, która sprzyja dłuższym (niż 30km) wyjazdom.

Zapisani bikerzy

1. Sara sara

2010-11-02 22:50
90%

2. aga

2010-11-05 10:25
60%

3. krzych

2010-11-06 09:09
0%

4. mc

2010-11-03 13:31
30%

5. azari

2010-11-03 19:10
0%

6. abdul

2010-11-06 09:03
0%


Komentarze:

bogus
Bogusław Klimas
08:17 3.11.2010
Hehehe robi się ciśnienie :)
aga
Agnieszka
10:49 3.11.2010
Wszystko zależy od tego, jakiego kaca będę miała w sobotę ;)
Sara sara
Michał Sarapata
11:18 3.11.2010
Też piję w piątek - stąd 10, a nie wcześniej ;)
krzych
Krzysztof S
13:07 3.11.2010
Ja nie wiem, bo obiecałem azar'owi jak i cała reszta z ostatniego wypadu, że będę bojkotował "akcje pościgowe" i pomogę dociągnąć lidera do końca sezonu :] Zobaczę jak się będzie czuła moja ręka...
aga
Agnieszka
13:55 3.11.2010
Ja tam niczego nie obiecywałam, sama uskuteczniam pościg, więc jeśli kac morderca mi pozwoli, to koniecznie musimy zrobić przynajmniej 54 km :D
azari
Piotr Idzi
19:10 3.11.2010
Ja myślę, że 5km powinno Wam wystarczyć ;) Co tak na kacu będziecie jeździć ;)

A na serio, to ja tym razem niestety w weekend wyjeżdżam więc chyba znowu szykuje sie zmiana na szczycie :)
miszczu komin
Przemek Mrozek
06:49 4.11.2010
robi się ciekawie:)
wojtek_bleble
Wojciech Łazowski
08:37 4.11.2010
Aga, bo już czuje się zagrożony :) ... ale tak to jest jak od kawalerskiego jeszcze nie siedziałem na rowerze nie mówiąc już o warczeniu :(
abdul
Artur
22:43 4.11.2010
Też będę miał ciężki piątek ale może na 10 wstanę :)
abdul
Artur
09:03 6.11.2010
Nie dam rady dzisiaj. Może prędzej jutro ale też nie ma pewności

Dodaj komentarz: