Wyjazd wielodniowy: 23.06.2011 (czwartek) - 26.06.2011 (niedziela)

VI ''Piknik'' Rowerowy, Radocyna 2011

Ten wyjazd znalazł się na 4. miejscu w rankingu najlepszych wyjazdów w sezonie 2011

Mapa VI Piknik Rowerowy, Radocyna 2011 - dzień 1 Mapa VI Piknik Rowerowy, Radocyna 2011 - dzień 2 Mapa VI Piknik Rowerowy, Radocyna 2011 - dzień 3 Mapa VI Piknik Rowerowy, Radocyna 2011 - dzień 4 Dystans: 230 km
Przewyższenia: 4335 m
Rowerzystów: 3
Gleb: 0.5
Gum: 3
Charakterystyka:
Wyjazd wielodniowy
Wyjazd górski

Uczestnicy:

abdul
Artur
Gleby: 0.5 Gumy: 3
wojtek_bleble
Wojciech Łazowski
agoo
Agnieszka

Zdjęcia:

Tagi:

VI Piknik Rowerowy Radocyna Beskid Niski Beskid Zielony

Komentarze:

azari
Piotr Idzi
23:18 26.06.2011
Widzę Abdul, że gonisz gumowe statystyki :) Agoo, gratuluje pierwszego miejsca w gościnnej tabelce! Ładnie nakręciliście :)
abdul
Artur
10:57 27.06.2011
A tak, ale tylko jedna zasłużona a 2 przez głupotę ;)
Obawiałem się samych asfaltów i szutrów, ale było gdzie się pobrudzić (mowa o wycieczkach zorganizowanych bo indywidualne to oczywista oczywistość:). Pierwszy dzień to rozgrzewka a ostatni na wystudzenie mięśni ;) więc za rok (my się piszemy) można śmignąć tam wcześniej i też później wrócić i 300km idzie zrobić w fajnych warunkach. W sobotę się zsolidaryzowaliśmy i wyszło prawie 3km przewyższeń :)
agoo
Agnieszka
11:55 27.06.2011
@Azar: Dziękuję, dziękuję :)
Ładne mi studzenie mięśni - ja dziś ledwo chodzę, ale wyjazd super (miałam w ogóle jakieś hiperszczęście, że się nigdzie nie rozmazałam na tych zjazdach :)).
Mam nadzieję, że za rok w większym składzie się tam wybierzemy - naprawdę warto! Jako reklamę dodam, że Abdul widział wilka :] i warchlaki, a my też jakieś gigantyczne sarny, zające, orły, węże i w ogóle choć co.
azari
Piotr Idzi
13:51 27.06.2011
3km przewyższeń, fiu, fiu, to grubo :) W takim razie, ten Piknik w nazwie nie pasuje ;) Fajnie, czekamy na mini relacje, jak nie pisaną to zdjęciową :)
zimniasty
23:13 27.07.2011
pozdrowienia od sakwiarzy dla kolegow piknikujacych;)
podczas naszego powrotu mieslismy okazje przetoczyc sie przez serpentynki pod Magure Malastowska ufff, zeby to chociaz byl jeszcze z tamtad fajny zjazd, a nam przyszlo wpakowac sie w konny prowadzacy do Uscia Gorlickiego - szczerze odradzam!

do zoba na szlaku!
abdul
Artur
10:56 28.07.2011
No były lepsze i gorsze, ale ogólnie okolica ciekawa - mam nadzieję, że Wam również się podobało. To może coś powarczycie w końcu? :]
zimniasty
12:17 28.07.2011
z przyjemnoscia, kiedy krecicie?
abdul
Artur
17:54 28.07.2011
A sam nie wiem bo jakiś zastój się zrobił. Trzeba obserwować :)
zimny
Jacek Zimny
12:46 29.07.2011
a jest opcja jakiegos newslettera?
Sara sara
Michał Sarapata
13:39 29.07.2011
Newslettera się jeszcze nie dorobiliśmy, ale można zasubskrybować RSS i polubić nas na Facebooku: facebook.com/warczaceszprychy
wojtek_bleble
Wojciech Łazowski
16:20 29.07.2011
ten konny jechaliśmy 2-go dnia czyli o ile dobrze pamiętam to wtedy co spotkaliśmy się przy ognisku :) , tylko my w drugą stronę, no i jeszcze rok wcześniej na kawalerskim MC'ego właśnie w tą stronę co Wy, wtedy to go akurat wyznaczali... no ale z pełnymi sakwami i po calutkim dniu kręcenia to na pewno zapadł Wam w pamięć...
zimny
Jacek Zimny
23:09 29.07.2011
nooo coz - po zjezdzie do uscia musialem wsunac sznycal ;] musielismy jeszcze dociagnac do Rytra i trudno mi bylo uwierzyc, ze w pl sa 20km zjazdy! (do NS z Florynki) i niestety peklo mi siodelko ;(

Dodaj komentarz: