Data: 6.01.2011, czwartek

Święto 3ch Króli i 2ch Szprych

Mapa Lasek zimowy i troche za laskiem Trasa: most - lasek wolski - trochę za laskiem - lasek
Dystans: 42 km
Przewyższenia: 560 m
Rowerzystów: 6
Gleb: 1
Gum: 0
Snowbike
Z kilku względów ten wyjazd był bardzo wyjątkowy :) Po pierwsze, było to otwarcie sezonu. Tym razem korzystając z wolnego dnia w Święto Trzech Króli, udało się zebrać większa ekipę i wyruszyć na pierwszą trasę w tym roku.

Niewiele brakowało, a już na starcie byłby to jeden z liczniejszych wyjazdów sezonu. Były zakusy, nawet co do 9 osób. Ostatecznie skończyło się na 6. W zasadzie rzutem na taśmę, wyjazd utrzymał się jako szprychowy, bo były tylko 2 szprychy :) Nie mniej jednak cieszymy się też bardzo z licznej ekipy poza szprychowej :)

Pod mostem zameldował się nasz zimowy jeździec Garry, który kręci na rowerze tylko zimą :) Skoro więc śniegu napadało to dał się namówić. Przywędrowała też Magda, dla której był to najdłuższy zimowy wyjazd. A w ramach synergii krakowskiego światka rowerowego ;) przejechał się z nami dr_watson z Enduro 69 i kamilek, z tejże samej grupy, którego w ostatniej chwili udało się zgarnąć na bulwarach wiślanych.

Abdul, organizator wyjazdu i zarazem solenizant, skierował wyjazd pod ZOO, gdzie spożyliśmy jego zacne limoncello :) Później zjazd do wodociągów, tym razem tą prostszą wersję bez zjazdu koło klasztoru :) Zamiast wracać aleją wędrowników, kamilek pociągnął nas kawałek dalej, w stronę kryspinowa.

Kręcąc tam po lesie, okazało się, że na tym wyjeździe stuknęło mi okrągłe 10 000 km w Warczących Szprychach. Musze przyznać, że zupełnie przegapiłem tą zacną rocznicę, co postaram się nadrobić na następnym wyjeździe. Bo tu jakoś było tak strasznie z zaskoczenia :) Ale co by nie było, to pięć cyferek pękło :)

Przed laskiem odbił kamilek, a my zrobiliśmy jeszcze jeden przejazd koło ZOO i czarnym szlakiem zjechaliśmy na Wały Rudawy. Pod koniec, co poniektórzy odczuli braki jazdy na rowerze w lecie, ale na pewno zima jeszcze nie odpuści, więc będzie okazja do poprawienia formy :)

Tak zakończyliśmy ten wypad w pięknęj zimowie aurze. Co ciekawe, spotkaliśmy dziś więcej rowerzystów niż czasem można spotkać w lato. Między innymi konkurencyjny wyjazd ekipy Enduro 69, którą pozdrawiamy :)

Autor relacji:

azari


Uczestnicy:

abdul
Artur
azari
Piotr Idzi
Gleby: 1
garry
gerard broznowicz
mdudi
Magda
dr_watson
Dawid
kamilek
Kamil

Zdjęcia:

Tagi:

Lasek Wolski zima limoncello snowbike enduro69

Komentarze:

Sara sara
Michał Sarapata
15:24 6.01.2011
Ładna ekipa - szkoda, że zdrowie nie pozwoliło mi dziś dołączyć do świętowania.
Oj Azar, chyba musiałeś ciężko przeżyć uznanie mojej wyższości w glebach za ubiegły sezon;)
Sara sara
Michał Sarapata
15:48 6.01.2011
A tak na poważnie to urodzinowe stooo laaaat dla Abdula, a Azarowi z okazji przekroczenia 10000km, pozostaje już chyba tylko na zapas życzyć okrągłego miliona warczących kilosów:)
abdul
Artur
16:14 6.01.2011
Dzięki Sara. Byłem już na wypadzie z domu jak napisałeś a po przyjeździe zapomniałem podziękować, więc nadrabiam :)
azari
Piotr Idzi
23:23 6.01.2011
Ciężko to ja przeżyłem dogadywanie się z Authorem ;)
Do miliona to trochę cięzko może być. Ale 100 tysięcy... to by było coś! :) Ale przy aktualnych przebiegach miałbym wtedy 90 lat :)
abdul
Artur
13:28 7.01.2011
Wczoraj taki dziadzio śmignął na kolarce także wszystko przed Tobą :)
dr_watson
Dawid
00:29 8.01.2011
delegacja enduro69 również pozdrawia i dziękuje za towarzystwo ;)
kiedyś się pewnie jeszcze uda :D

niniejszym dodaję jeszcze raz życzenia urodzinowe abdulkowi i oraz winszuję kolejnych zer na liczniku koledze azarowi! :D

pozdrawiam ;)
abdul
Artur
11:09 12.01.2011
Dorzuciłem parę fotem od garry'ego

Dodaj komentarz: