Warczące Szprychy

Logowanie
Nie pamiętam hasła
Rejestracja
  • Start
    • O nas
    • Aktualności
  • Wyjazdy
    • Lista wyjazdów
    • Kalendarz startów
    • Wyścigi
  • Trasy GPS
  • Statystyki
    • Tabela
    • Wykresy
    • Podsumowania sezonów
  • Skład
    • Szprychy
    • Honorowi
    • Goście
    • Rowery
  • Media
    • Zdjęcia
    • Filmy
  • Artykuły
    • Lista artykułów
    • Relacje z wyjazdów
    • Linki
  • Mapa strony
    • Tagi
    • Forum
  • Sklep
  • Kontakt
Start » Media » Zdjęcia » czerwiec 2007 » Beskidy MTB Trophy

Beskidy MTB Trophy

7.06.2007, czwartek

Zdjęcia z wycieczki: Beskidy MTB Trophy

Poranek, dzień pierwszy, początek przygody. Rowerki na dachu, grill w bagażniku. Wszyscy gotowi, można zaczynać :)
Poranek, dzień pierwszy, początek przygody. Rowerki na dachu, grill w bagażniku. Wszyscy gotowi, można zaczynać :) mc
Popołudnie, pare minut po 4km uphillu. Klęcze, bo nie mam siły wstać. Uphill pokazał nam swoje miejsce w szeregu i przypomniał, że góry to nie żarty :)
Popołudnie, pare minut po 4km uphillu. Klęcze, bo nie mam siły wstać. Uphill pokazał nam swoje miejsce w szeregu i przypomniał, że góry to nie żarty :) mc
Komin jednak przejechał go tak szybko, że ledwo zmieścił się w kadrze - zdjęcia - nie narodowej ;)
Komin jednak przejechał go tak szybko, że ledwo zmieścił się w kadrze - zdjęcia - nie narodowej ;) mc
Po uphillu jednak zrobiło się na tyle miło, że zrobiliśmy sobie jeszcze mała wycieczke po okolicy. Humory dopisywały, rowerki też - czas na grilla!
Po uphillu jednak zrobiło się na tyle miło, że zrobiliśmy sobie jeszcze mała wycieczke po okolicy. Humory dopisywały, rowerki też - czas na grilla!
A rowerki spokojnie stały sobie, nie wiedząc co czeka ja następngo dnia.
A rowerki spokojnie stały sobie, nie wiedząc co czeka ja następngo dnia.
Kilkanaście minut przed dziesiąta, szprychy meldują się na starcie. Spokojnie, w końcówce stawki. Jak to zwykle przed pierwszym startem, emocje zawsze są.
Kilkanaście minut przed dziesiąta, szprychy meldują się na starcie. Spokojnie, w końcówce stawki. Jak to zwykle przed pierwszym startem, emocje zawsze są.
Skupiony Komin, nie zdaje sobie sprawy ile dziś na trasie będzie musiał kombinować, żeby ją ukończyć.
Skupiony Komin, nie zdaje sobie sprawy ile dziś na trasie będzie musiał kombinować, żeby ją ukończyć. mc
MCiego jednak guma bardzo nie zatrzymała. Przycisnął ostro i pierwszy zameldował się na mecie.
MCiego jednak guma bardzo nie zatrzymała. Przycisnął ostro i pierwszy zameldował się na mecie. mc
Jakiś czas później zjawiłem się też ja. Cóż... moja mina chyba jest dość wymowna...
Jakiś czas później zjawiłem się też ja. Cóż... moja mina chyba jest dość wymowna... mc
A przerzutka w Authorze znowu nie na swoim miejscu... a zapasowego haka brak. Naszczęście defekt stosunkowo późno złapany, wiec dało rade jeszcze skończyć trase.
A przerzutka w Authorze znowu nie na swoim miejscu... a zapasowego haka brak. Naszczęście defekt stosunkowo późno złapany, wiec dało rade jeszcze skończyć trase. mc
Poranek, dzień trzeci. Po makaroniku czas doprowadzić rowery do stanu używalności. Przeprowadzam tuning haka, tak żeby pasował do Authora.
Poranek, dzień trzeci. Po makaroniku czas doprowadzić rowery do stanu używalności. Przeprowadzam tuning haka, tak żeby pasował do Authora. miszczu komin
Tuning zakończony pełnym sukcesem. Ogromne podziękowania dla gospodarzy za udostępnienie potrzebnego sprzętu :)
Tuning zakończony pełnym sukcesem. Ogromne podziękowania dla gospodarzy za udostępnienie potrzebnego sprzętu :) miszczu komin
Więc jednak szprychy w komplecie na starcie.
Więc jednak szprychy w komplecie na starcie. mc
MC i Komin. To samo miejsce, ta sama godzina, tylko dzień później i sił troche mniej :)
MC i Komin. To samo miejsce, ta sama godzina, tylko dzień później i sił troche mniej :) azari
I duży przeskok - cały etap :) Wszyscy dojechali. Trasa piękna ale... bolało :)
I duży przeskok - cały etap :) Wszyscy dojechali. Trasa piękna ale... bolało :)
I kolejny poranek, tym razem ostatni dzień. Na poprawe samopoczucia - pare kropel z nieba. Bardzo ciężki poranek....
I kolejny poranek, tym razem ostatni dzień. Na poprawe samopoczucia - pare kropel z nieba. Bardzo ciężki poranek....
Początek trasy, asfaltowy podjazd pod Ochodzitą. Dużo wątpliwości w głowie, czy w ogóle jest sens jeszcze pedałować. Ale miny wesołe :)
Początek trasy, asfaltowy podjazd pod Ochodzitą. Dużo wątpliwości w głowie, czy w ogóle jest sens jeszcze pedałować. Ale miny wesołe :) Maruderzy
Niebieskie koszulki. I wszystko jasne :)
Niebieskie koszulki. I wszystko jasne :)
I ruszyli! MC w połowie trasy, na zjeździe ze Skrzycznego złapał gume. Spokojnie - to już była trzecia szprychowa guma tego dnia.
I ruszyli! MC w połowie trasy, na zjeździe ze Skrzycznego złapał gume. Spokojnie - to już była trzecia szprychowa guma tego dnia. MTB Trophy
Komin podjeżdża ostatni duży podjazd na MTB Trophy. Wielka Racza zdobyta.
Komin podjeżdża ostatni duży podjazd na MTB Trophy. Wielka Racza zdobyta. MTB Trophy
A ja i Karolina podchodzimy :) Potem już było generalnie troche więcej w dół niż do góry, więc mniej wiecej kilkanaście minut po tym zdjęciu postanowiłem jednak ukończyć ten wyścig.
A ja i Karolina podchodzimy :) Potem już było generalnie troche więcej w dół niż do góry, więc mniej wiecej kilkanaście minut po tym zdjęciu postanowiłem jednak ukończyć ten wyścig. MTB Trophy
Komin na zjeździku.
Komin na zjeździku. MTB Trophy
Karolina - najbardziej hardcorowa dziewczyna na trophy :) Z naszej strony - warczący szacuneczek :)
Karolina - najbardziej hardcorowa dziewczyna na trophy :) Z naszej strony - warczący szacuneczek :) MTB Trophy
I ja :) Też zjeżdżam :)
I ja :) Też zjeżdżam :) MTB Trophy
Andrzej, ze Szprychogniotów. Nie dość, że nazwa podobna to jeszcze walczyliśmy w drużynówce o przed ostatnie miejsce. Ostatecznie jednak szprychognioty nas zgniotły :)
Andrzej, ze Szprychogniotów. Nie dość, że nazwa podobna to jeszcze walczyliśmy w drużynówce o przed ostatnie miejsce. Ostatecznie jednak szprychognioty nas zgniotły :) MTB Trophy
Kolejny znajomy z trasy. Podobne podejście do wyścigu, czyli skoro już nie mamy siły podjeżdżać to przynajmniej wszystko zjeżdżamy! :)
Kolejny znajomy z trasy. Podobne podejście do wyścigu, czyli skoro już nie mamy siły podjeżdżać to przynajmniej wszystko zjeżdżamy! :) MTB Trophy

Tagi:

MTB Trophy Istebna

Najbliższe wyjazdy

Aktualnie nie mamy zaplanowanego żadnego wyjazdu. Jeżeli chcesz możesz sam dodać propozycję wyjazdu. Poczujemy się zaproszeni :)
Dodaj najbliższy wyjazd »

Najbliższe starty

Maraton Kierat

Data: 23.05.2025, piątek
Do startu pozostało:
Rodzaj: Orientacja
Komentarze (0)

PGR

Data: 2.08.2025, sobota
Do startu pozostało:
Rodzaj: Ultra
Komentarze (0)

Archiwum

2025

styczeń (1)
luty (3)
marzec (1)
kwiecień (1)
maj (2)

2024

styczeń (1)
luty (1)
marzec (0)
kwiecień (1)
maj (5)
czerwiec (5)
lipiec (1)
sierpień (3)
wrzesień (2)
październik (1)
listopad (2)
grudzień (0)

2023

styczeń (2)
luty (2)
marzec (2)
kwiecień (2)
maj (2)
czerwiec (5)
lipiec (3)
sierpień (3)
wrzesień (3)
październik (3)
listopad (2)
grudzień (2)

2022

styczeń (1)
luty (1)
marzec (4)
kwiecień (1)
maj (4)
czerwiec (0)
lipiec (1)
sierpień (2)
wrzesień (1)
październik (1)
listopad (2)
grudzień (1)

2021

styczeń (2)
luty (3)
marzec (2)
kwiecień (2)
maj (1)
czerwiec (2)
lipiec (2)
sierpień (2)
wrzesień (5)
październik (1)
listopad (2)
grudzień (3)

2020

styczeń (1)
luty (0)
marzec (1)
kwiecień (1)
maj (2)
czerwiec (3)
lipiec (1)
sierpień (4)
wrzesień (3)
październik (3)
listopad (3)
grudzień (3)

2019

styczeń (1)
luty (3)
marzec (2)
kwiecień (2)
maj (3)
czerwiec (2)
lipiec (2)
sierpień (7)
wrzesień (4)
październik (1)
listopad (1)
grudzień (2)

2018

styczeń (0)
luty (2)
marzec (1)
kwiecień (2)
maj (2)
czerwiec (0)
lipiec (2)
sierpień (1)
wrzesień (2)
październik (2)
listopad (2)
grudzień (3)

2017

styczeń (2)
luty (1)
marzec (1)
kwiecień (2)
maj (1)
czerwiec (0)
lipiec (1)
sierpień (1)
wrzesień (1)
październik (1)
listopad (0)
grudzień (1)

2016

styczeń (3)
luty (1)
marzec (0)
kwiecień (3)
maj (1)
czerwiec (2)
lipiec (3)
sierpień (2)
wrzesień (3)
październik (1)
listopad (1)
grudzień (2)

2015

styczeń (1)
luty (2)
marzec (0)
kwiecień (1)
maj (1)
czerwiec (1)
lipiec (1)
sierpień (1)
wrzesień (0)
październik (1)
listopad (0)
grudzień (1)

2014

styczeń (1)
luty (1)
marzec (1)
kwiecień (1)
maj (1)
czerwiec (1)
lipiec (2)
sierpień (1)
wrzesień (1)
październik (2)
listopad (2)
grudzień (0)

2013

styczeń (2)
luty (0)
marzec (1)
kwiecień (3)
maj (3)
czerwiec (3)
lipiec (0)
sierpień (2)
wrzesień (1)
październik (1)
listopad (1)
grudzień (2)

2012

styczeń (3)
luty (1)
marzec (2)
kwiecień (3)
maj (4)
czerwiec (5)
lipiec (5)
sierpień (0)
wrzesień (2)
październik (2)
listopad (2)
grudzień (1)

2011

styczeń (3)
luty (3)
marzec (4)
kwiecień (7)
maj (8)
czerwiec (5)
lipiec (1)
sierpień (3)
wrzesień (2)
październik (2)
listopad (2)
grudzień (2)

2010

styczeń (4)
luty (2)
marzec (2)
kwiecień (1)
maj (3)
czerwiec (2)
lipiec (2)
sierpień (7)
wrzesień (4)
październik (2)
listopad (3)
grudzień (4)

2009

styczeń (3)
luty (2)
marzec (1)
kwiecień (6)
maj (5)
czerwiec (2)
lipiec (4)
sierpień (2)
wrzesień (2)
październik (1)
listopad (2)
grudzień (1)

2008

styczeń (1)
luty (0)
marzec (0)
kwiecień (1)
maj (4)
czerwiec (1)
lipiec (1)
sierpień (4)
wrzesień (2)
październik (0)
listopad (1)
grudzień (1)

2007

styczeń (1)
luty (3)
marzec (1)
kwiecień (3)
maj (2)
czerwiec (4)
lipiec (1)
sierpień (2)
wrzesień (3)
październik (2)
listopad (0)
grudzień (2)

2006

styczeń (3)
luty (1)
marzec (1)
kwiecień (3)
maj (1)
czerwiec (1)
lipiec (2)
sierpień (2)
wrzesień (2)
październik (1)
listopad (3)
grudzień (0)

2005

styczeń (0)
luty (1)
marzec (0)
kwiecień (4)
maj (4)
czerwiec (0)
lipiec (3)
sierpień (4)
wrzesień (3)
październik (5)
listopad (1)
grudzień (1)

2004

styczeń (1)
luty (4)
marzec (2)
kwiecień (2)
maj (4)
czerwiec (3)
lipiec (3)
sierpień (0)
wrzesień (2)
październik (4)
listopad (1)
grudzień (0)

growling since 2004 © 

Warczące Szprychy