Średnia poniżej 10km/h, straty w sprzęcie, błoto i krew. Tak, to jest właśnie MTB Marathon w Krynicy. Ubiegłoroczny maraton pozwolił trochę zapomnieć o charakterystyce tej imprezy. Wtedy błota było trochę więcej, lecz trasa znacznie krótsza. W tym roku, doskonale można było sobie przypomnieć czym Krynica na prawdę jest.
Gratulacje dla Fabiana, za pierwszy i bardzo udany start oraz dla Sary, za wygranie Warczącej klasyfikacji i pierwszy w tym roku maraton bez gumy i bez zgubienia trasy :)
Komentarze:
abdul
Artur
12:44 16.08.2010
No to czekamy niecierpliwie na relację :)
PS: Miszczu coś Cię nie ma w wynikach na stronie - nawet tych z DNF a Ty Azarq nie masz klubu przypisanego do siebie
musisz więc uwierzyć na słowo że startowałem;)
a tak serio to było mi to obojętne i nie łąziłem do biura zawodów żeby sprawdzić czy będę na liście
azari
Piotr Idzi
17:38 16.08.2010
no ja sie wlasnie musze upomniec o druzyne. to wyszlo chyba dlatego ze wykupilem pakiet 3 startow przed sezonem i pewnie cos tam sie im nie tegez.