Zamknięcie sezonu wyścigowego 2011 w Istebnej, wpisywało się doskonale w klimat tegorocznych zmagań rowerowych. Mimo, że wystartowaliśmy w mocno okrojonym składzie wyścig można uznać za udany. Przedewszystkim dopisała pogoda. Aga otarła się o podium K2 na dystansie mini, a debiutujący w maratonach Łosiu, delikatnie objechał Sarę, obaj mieli bardzo przyzwoity wynik. Największym pechowcem był Miszczu którego z wyścigu wyeliminowała awaria bębenka tylnej piasty.
Komentarze:
azari
Piotr Idzi
11:16 26.09.2011
Gratulacje dla wszystkich! :) Piękne zakończenie sezonu ścigankowego wyszło :)
Nie ma szczęścia Miszczu do tych bębenków :)
Widzę, że generalki jeszcze nie ma, więc jeszcze nie wiadomo na którym miejscu ostatecznie osiadliśmy :)
Axi
Arek Biczewski
22:00 26.09.2011
Które to bębenki takie wredne?!
(Jakiś czas temu zamordowałem XTkowy niszcząc też piastę i się zastanawiam, czy to pech, czy Shimano spada z jakością na łeb i szyję)
Ostatnio miałem problemy z LX'em, ale miał już swoje nakręcone, teraz mam problem z Hone, który przejechał ledwie kilkaset km. Jak go rozbiorę to napiszę coś więcej
abdul
Artur
09:54 27.09.2011
Nie rozkręcaj. Zanieś do reklamacji. Jak rozkręcisz może być już po ptokach
azari
Piotr Idzi
09:03 28.09.2011
Ale lipa, 4 dni po maratonie i dalej nie ma generalki drużynowej :/
Axi
Arek Biczewski
14:05 28.09.2011
Czesi robią to "pierwszy raz" i jeszcze nie wszystko im wychodzi :D ;). Ciekawe ile jeszcze lat musi minąć zanim uda im się to ogarnąć...