Data: 19.10.2019, sobota

Jesienne Enduro Trails

Trasa: Stefanka - Cyganka - Daglezjowy - Twister - Rocknrolla - Stary Zielony
Dystans: 47 km
Rowerzystów: 3
Gleb: 0
Gum: 0
Charakterystyka:
Wyjazd górski
Piękna pogoda w środku jesieni zachęciła nas by zrealizować kolejny cel postawiony na 2019 rok

Na początku października Azar wysłał maila z listą celów, które zostały nam do zrealizowania w 2019 roku. Przy jednym z nich widniała moja osoba, postanowiłem więc znaleść termin i zaplanować wyjazd na beskidzkie ścieżki. Wybór padł na Enduro Trails w Bielsku-Białej, gdyż pozostałe ośrodki albo były w remoncie, albo wybór ścieżek był raczej kiepski.
Ok 10:30 Magda i ja wyruszyliśmy z parkingu w Mikuszowicach Śląskich - Magda na swoim fullu a ja na sztywniaku. Pogoda dopisała, więc rowerzystów było naprawdę sporo, ale jak się potem okazało, na szlakach i tak było dość luźno. Na rozgrzewkę zaplanowaliśmy uderzyć na szlaki zielone, jednak podjeżdżając Daglezjowym przegapiliśmy miejsce odbicia. I tak po ok. polgodzinnym podjeździe znaleźliśmy się przy bramce z napisem Twister - niebieskiej trasie o długości 4,4 km i średnim nachyleniu 6,2%. Trasa naprawdę nam się spodobała, bo była fajnie wyprofilowana, dość szybka i nie było nic co mogło nieprzyjemnie zaskoczyć. Jedynie długość dawała się trochę we znaki, dlatego kilka razy postanowiliśmy trochę przystanąć. Na kolejny cel poszły szlaki zielone - krótka Stefanka (860 m) i nieco dłuższa Cyganka (1650 m). Mimo, iż szlaki były znacznie prostsze i tak zapewniały sporą dawkę fun'u. Szczęka nam nieco opadła, gdy na jednym z nich zobaczyliśmy 4 letniego ridera w zbroi, który na małym rowerku nieźle już wymiatał.
Po raz kolejny postanowiliśmy podjechać na Kozią Górę, standardowo Daglezjowym. Na szczycie postanowiliśmy sprawdzić jeden z czerwonych szlaków - Stary Zielony o długości 2450 m i średnim nachyleniu 11%. Tu już nie było takiego flow, a niektóre uskoki były na granicy możliwości mojego hardtaila. I czasami trzeba było zsiąść z siodełka. Wspólnie stwierdziliśmy, że z kolejnych czerwonych rezygnujemy.
Następnie udaliśmy się w stronę gondoli na Szyndzielnie, po drodze zahaczając o schronisko na Dębowcu. Tam też zjedliśmy obiad, a w międzyczasie zadzwonił Miszczu Komin i dał znać że przybywa. Spotkaliśmy się pod stacją kolejki i już razem wyjechaliśmy na górę. Ze szczytu prowadziła niebieska trasa, o wdzięcznej nazwie Rock'n'rolla, która jest najdłuższą ścieżką w kompleksie (6200 m i 7,1% przewyższeń). Trasa była bardzo ciekawa i nieco trudniejsza niż Twister, na którego ponownie wskoczyliśmy na szczycie Koziej Góry. Dało to razem prawie 10 km zjazdu, z krótkimi przerwami na małe podjazdy.
Po zjechaniu na dół uderzyliśmy znowu na Cygankę, a następnie ja z Miszczem zrobiliśmy raz jeszcze Twistera. Miszczu złapał takiego flowa na swoim oldschoolowym niebieskim rumaku, że chłopaki na wypaśnych endurakach zaczęli czuć jego oddech.
Niestety dzień dobiegał końca jak to na jesieni i w dobrych humorach rozjechaliśmy się do domów.

Autor relacji:

sergio


Uczestnicy:

mdudi
Magda
miszczu komin
Przemek Mrozek
sergio
Tomek

Zdjęcia:

Tagi:

brak

Komentarze:

miszczu komin
Przemek Mrozek
18:26 21.10.2019
Mnie się najbardziej podobał komentarz: Miszczu dobrze, że jednak nie wziąłeś Fulla :)
Dzięki za super jazdę
azari
Piotr Idzi
23:07 21.10.2019
Zacnie że pojeździli! :) Coś nam do twarzy w tym jesiennym Enduro Trails :)

Dodaj komentarz: