20.08.2009, czwartek

Jest taki szlak...

...na myśl o którym na szprychowej twarzy maluje się promienny uśmiech. Terenowy, techniczny i niesamowicie malowniczy. Przecina w poprzek dolinki podkrakowskie, serwując co chwilę ciężkie podjazdy nagradzane widokami ze szczytów i obłędnymi zjazdami. Lasy, pola, łąki, zamki, strumyki, źródełka, wzgórza, skały i inne atrakcje sprawiają, że tak chętnie każdego roku powracamy na jego pokaźne nieraz fragmenty.



No właśnie - a gdyby tak pokonać go jednego dnia w całości? Wyruszyć wcześnie rano, pokręcić do zamku w Pieskowej Skale, by wieczorem, pełnym wrażeń, wymęczonym ale dumnym dotrzeć do otoczonej białą obwódką żółtej kropki namalowanej na słupie przy ulicy Fabrycznej, obok dworca PKP w Chrzanowie?



To pytanie zadałem sobie już 6 lat temu i mimo podjętej wtedy próby (31 sierpnia 2003) gnębi mnie ono do dziś. Po prostu mi się wtedy nie udało, dotarłem do Grojca - kawałek za zamkiem Tenczyńskich w Rudnie. Dwa lata później Szprychy, jeszcze beze mnie w składzie wpadły na podobny pomysł. Jednak i im się nie udało. Postanowiliśmy więc połączyć siły i spóbować kiedyś ponownie zmierzyć się z tematem. Magia słowa "kiedyś..." spowodowała jednak, że co roku na zebraniach podsumowujących sezon, żółty szlak Dolinek Jurajskich i Ziemi Chrzanowskiej był przepisywany na przyszłoroczną listę celów.



W końcu się jednak zmobilizowaliśmy, ustaliliśmy termin i w najbliższą sobotę postaramy się o to, by lista na sezon 2010 pozbawiona była tej stałej pozycji. Start już o 6 rano, jak zawsze spod Mostu Grunwaldzkiego. Będzie ciężko - to jest pewne. Czy się uda - przekonamy się już niedługo:) Niech warcząca moc będzie z nami, a pozostali niech trzymają mocno kciuki!


Tagi:

brak

Autor:

Sara sara
Michał Sarapata

Komentarze:

miszczu komin
Przemek Mrozek
08:24 21.08.2009
lol, niezłe, aż mi ciarki po plecach przeszły:)

Dodaj komentarz: